Twoja praca sprawia, że ​​jesteś szczęśliwszy niż myślisz

0 4

Wielkim paradoksem zarabiania na życie jest, zgodnie z niedawną obszerną lekturą Dereka Thompsona dla The Atlantic, że „chociaż wielu ludzi nienawidzi swojej pracy, są znacznie bardziej nieszczęśliwi, nie robiąc nic" 1 .

Badania to potwierdzają. Wydaje nam się, że jesteśmy najszczęśliwsi, kiedy nie pracujemy, ale badania pokazują, że w niedzielę w południe — czas, kiedy zwykle nic nie robimy — czujemy się najmniej szczęśliwi. Nasze najlepsze chwile nadchodzą, gdy aktywnie angażujemy się w to, co robimy — a nie biernie wegetujemy na kanapie.

To błędne wrażenie pojawia się cały czas w naszym zachowaniu: nie działamy w sposób, który nas uszczęśliwia. Na przykład:

  • Kupujemy domy na przedmieściach, chociaż okazuje się, że krótsze dojazdy mają znacznie lepszy wpływ na nasze szczęście i samopoczucie. Przy godzinnym dojeździe dziennie musisz zarabiać o 40% więcej, aby być tak zadowolonym ze swojej pracy, jak ktoś, kto codziennie chodzi do biura.
  • Myślimy, że kupienie większej ilości badziewia nas uszczęśliwi, ale bardzo szybko przyzwyczajamy się do tego, co mamy.
  • Ponad połowa Amerykanów nie wykorzystuje swojego urlopu, ponieważ chce osiągnąć więcej w pracy – podczas gdy tak naprawdę nic nie ma bardziej pozytywnego wpływu na naszą produktywność niż [poświęcenie czasu] na odłączenie się, odprężenie i naładowanie baterii.

Praca przebiega w ten sam sposób. W przypadku jej braku skłaniamy się ku nie robieniu niczego – w końcu nic nie robienie wymaga znacznie mniej wysiłku niż angażowanie się w bardziej złożone projekty. Ale wykazano, że nic nie robienie, zwłaszcza w dużych dawkach, czyni nas głęboko nieszczęśliwymi.

Dotyczy to również osób bezrobotnych. Jak pisze Derek: „Dwa najczęstsze skutki uboczne bezrobocia to samotność na poziomie indywidualnym oraz wyniszczenie dumy ze społeczności. […] Bezrobotni teoretycznie mają najwięcej czasu na kontakty towarzyskie, a jednak badania wykazały, że najbardziej odczuwają izolację społeczną”.

Oprócz tego, że jesteśmy szczęśliwi i zaangażowani w życie, praca daje nam powód do dumy. Jak pisze Derek, „[zadowolenie] przemawia w czasie teraźniejszym, ale coś więcej — duma — pojawia się tylko w refleksji nad przeszłymi osiągnięciami”.

Jak ujął to Michael Lewis w swojej wspaniałej nowej książce The Undoing Project: „To poznawcza i emocjonalna ulga zanurzyć się w czymś, co pochłania wszystko, podczas gdy inne trudności przepływają obok. Złożoność łamigłówek intelektualnych jest niczym w porównaniu z łamigłówkami emocjonalnymi. Praca jest cudownym schronieniem”.

Ale praca to coś więcej niż czynność, która daje nam pieniądze i cel: to także proces, poprzez który funkcjonuje świat. Pozwala nam, jako jednostkom, wytwarzać towary i usługi dla siebie nawzajem. Ogólnie rzecz biorąc, ludzie cenią sobie wysiłek. Aby zilustrować ten pomysł, uwielbiam tę historię ekonomisty behawioralnego Dana Ariely’ego, cytowaną w BBC:

… Na początku swojej kariery ślusarz „po prostu nie był w tym dobry: otwieranie drzwi zajmowało mu naprawdę dużo czasu i często łamał zamek” — mówi Ariely. Mimo to ludzie chętnie płacili jego honorarium i dorzucali napiwki. Kiedy jednak stawał się coraz lepszy i szybszy, narzekali na opłatę i przestali dawać napiwki. Można by pomyśleć, że cenią sobie szybsze odzyskanie dostępu do domu lub samochodu. Ale tak naprawdę chcieli zobaczyć, jak ślusarz wkłada czas i wysiłek – nawet jeśli oznaczało to dłuższe oczekiwanie.

Chociaż charakter naszej pracy stale się zmienia — czy to na poziomie społecznym, czy indywidualnym — jest ona bardziej wartościowa, niż nam się wydaje. A ze względu na to, jak bardzo jesteśmy zaangażowani w naszą pracę — zwłaszcza jeśli chodzi o nic nie robienie — sprawia to, że jesteśmy szczęśliwsi, niż nam się wydaje.

Źródło nagrywania: alifeofproductivity.com
Leave A Reply

Your email address will not be published.

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Więcej szczegółów