Bycie świadomym – 4 bolesne skutki uboczne budzenia się i jak sobie z tym radzić

0 6

Bycie świadomym jest tam, gdzie jest.

W końcu – kto chce być nieprzytomny?! Nie ja!

Ale oto sprawa… kiedy po raz pierwszy zaczynamy się budzić i stawać się świadomymi, może to być bolesny proces.

I nawet jeśli czujesz, że byłeś świadomy przez dłuższy czas i przyzwyczaiłeś się do nowego sposobu bycia i życia w oparciu o tę świadomą świadomość, WCIĄŻ może to być bolesne.

Słyszałem to samo zdanie tak wiele razy od ludzi z całego świata, w tym z własnych ust…

„Czasami chciałbym po prostu wrócić. Ignorancja jest błogosławieństwem".

Ale uwierz mi, ignorancja nie jest błogosławieństwem.

A życie nie jest lepsze, gdy żyje się nieświadomie.

Plus – istnieje bardzo duża, piękna, jasna strona tego procesu stawania się świadomym. To sprawia, że ​​każdy ból jest WIĘCEJ NIŻ WARTY.

Moje spojrzenie na cały proces budzenia się i świadomego życia jest takie…

  • Życie w stanie nieświadomości jest bolesne i ma bardzo niewiele zalet.
  • Świadome życie może być czasem bolesne, ale ma WSZYSTKIE zalety tego niesamowitego świata!

Tak więc, jeśli doświadczasz pewnych wyzwań w wyniku bycia świadomym, jesteś we właściwym miejscu. Dam ci kilka wskazówek z własnego doświadczenia z pierwszej ręki.

Uwierz mi… Czuję cię! Byłem tam.

Budzenie się i stawanie się bardziej świadomym może przypominać przebicie się przez ucho igielne.

Powiedziałbym, że 60% moich przebudzeń było jak cudowny cud, który mnie oświecił i otulił ciepłem, miłością i głębokim poczuciem, że W KOŃCU zrozumiałem, o co chodzi w życiu.

A pozostałe 40%?

Cóż, to było bolesne.

Poniżej znajduje się to, czego doświadczyłem w tej fazie stawania się świadomym, oraz wskazówki, jak sobie z tym poradzić.

Być może doświadczyłeś tych samych objawów i skutków ubocznych lub przechodzisz przez to teraz?

1 Utrata tożsamości

KIM JESTEM?!!

I to nie jest żadne niedopowiedzenie.

Bycie świadomym oznaczało, że nie mogłem dłużej zaprzeczać, że niektóre rzeczy, miejsca i role, które odgrywałem, po prostu nie miały już dla mnie sensu.

Nie czuli, kim jestem, a ja nie mogłem już tego znieść.

Ale w tej realizacji ze świtu świadomości pojawiło się inne, ważniejsze pytanie. „Jeśli nie jestem tym, to kim/czym jestem?”

Nie mogłem już identyfikować się z pracą, którą wykonywałem. Nie mogłem identyfikować się z rolami, które odgrywałem w życiu, ani z rzeczami, które posiadałem.

I czułem się DROGĄ, bez kotwicy. Będę szczery… było w tym pewne poczucie możliwości i podekscytowania, ale był też TERROR!

Na przykład… Lepiej się pospieszę, do cholery, i wymyślę to, bo inaczej będę tylko dryfującym wariatem.

Potrzebuję czegoś, na czym mógłbym „powiesić kapelusz”. Potrzebuję odpowiedzi. Muszę wiedzieć, kim jestem i gdzie należę. Ludzie ciągle mnie pytają, a ja jeszcze nie znam siebie, więc jak mam im odpowiedzieć! TAK!!

Miałem ochotę uciec i ukryć się.

Świadomość tego, kim nie byłem, nie wystarczyła. Musiałam wiedzieć, kim jestem i dokąd przysłowiowo zmierzam w tej duchowej/świadomej podróży.

Porzuciłem jedno poczucie tożsamości (stare nieświadome, napędzane ego życie) tylko po to, by gorączkowo próbować znaleźć sobie inne. KUPA ŚMIECHU!

MOJA WSKAZÓWKA DLA CIEBIE  – W końcu zdałem sobie sprawę, że nie ma „nowej tożsamości” do znalezienia. Kiedy przestaniesz próbować być kimkolwiek lub kimkolwiek, lub znajdziesz cokolwiek, i po prostu odkryjesz siebie, wrócisz do domu.

Ta utrata tożsamości, przez którą przechodzimy, stając się świadomym i będąc świadomym, jest po prostu „normalna” i częścią podróży.

Nie ma sposobu, aby to obejść, nad nim lub pod nim. Musisz przez to przejść.

A gdy to zrobisz, odkryjesz najprawdziwsze poczucie tego, kim jesteś.

Nie jest to nowa „tożsamość” jako taka. To po prostu prawda. To po prostu to, kim zawsze byłeś, ale mogłeś nie zdawać sobie z tego sprawy.

2 Samotność

To był dla mnie samotny czas, gdy przechodziłem do bycia świadomym.

Wokół mnie byli ludzie, a równie dobrze mogło nie być nikogo.

Cóż, właściwie nie do końca… Miałem szczęście, że miałem kilka bliskich mi osób, które odbywały podobną podróż i dzięki temu mogły zrozumieć mój egzystencjalny niepokój i moją fazę przejściową.

To zrobiło ogromną różnicę.

Zdałem sobie sprawę w tym czasie zmian, kiedy porzuciłem swoją starą tożsamość i rozpocząłem podróż w celu odkrycia mojego prawdziwego ja, że ​​nie ma na to sposobu… to może być samotne! Fakty są faktami.

I po części trzeba się z tym pogodzić.

Nikt inny nie może być na twoim miejscu, kiedy czujesz swoje uczucia, masz swoje myśli, przechodzisz przez te osobiste refleksje.

Nikt inny nie może kroczyć ścieżką za Ciebie.

I nikt inny nie może ci powiedzieć, co dokładnie się wydarzy i kiedy.

A to stwarza poczucie izolacji.

To, co doceniłem w tym procesie stawania się świadomym i bycia świadomym w codziennym życiu, to fakt, że jest OK i normalne czuć się trochę „sam”.

Zastanawiam się, czy to część przebudzenia… że mamy czuć tę izolację?

Czemu? Cóż, może zmusza nas to do wejścia w głąb siebie po to, czego potrzebujemy, i do połączenia się z Siłą Wyższą/Wszechświatem/Źródłem po to, czego potrzebujemy (z ufnością i wiarą).

Być może właśnie ten proces odczuwania samotności, gdy jesteśmy otoczeni zabieganym życiem, jak zawsze, ale nie czujemy się już jego częścią w ten sam sposób, jest tym, przez co musimy przejść, aby się NAUCZYĆ.

Musimy nauczyć się, jak być w tym świecie w inny sposób – już nie śpiący i przywiązany do iluzji, ale obudzony i zdolny do odnalezienia spokoju z wyższego stanu świadomości.

MOJA WSKAZÓWKA DLA CIEBIE – W końcu znajdziesz swoje miejsce w układance. I pasujesz. Po prostu nie będzie dokładnie tak samo jak wcześniej, musisz dostosować własne perspektywy, aby znaleźć swój nowy rytm i płynność jako świadomy człowiek. Docierasz do miejsca, w którym poczujesz więź ze wszystkimi i wszystkim, bez względu na to, gdzie jesteś. Dochodzisz do miejsca, w którym możesz być całkowicie sam, a jednocześnie nigdy nie czuć się samotnym. Na tym polega piękno przebudzenia, duchowej prawdy, poznania tego, kim NAPRAWDĘ jesteś i poznania swojego nieodłącznego połączenia z wyższą mocą (cokolwiek osobiście odnosisz do tego jako… Źródło, Bóg, Wszechświat, Boskość).

3 Żałuj i bij się

Kiedy budzisz się po raz pierwszy, często rzeczy mogą być pełne róż i chwały. Piękne doświadczenie jedności wszystkiego i swojego miejsca w tym świecie/Wszechświecie.

Zaczynasz dostrzegać, jak potężny naprawdę jesteś i co możesz stworzyć i zrobić w swoim życiu.

I nagle coś cię olśniło…

TWOJA PRZESZŁOŚĆ.

Myślisz o wszystkich sytuacjach, gdy robiłeś coś nieświadomie, popełniałeś błędy i zachowywałeś się w sposób egotyczny i negatywny, jak zrobiłeś lub powiedziałeś rzeczy, które skrzywdziły ciebie lub innych, i jak mogłeś uniknąć własnego potencjału i możliwości, sabotowanie siebie i utrzymywanie życia w miejscu.

Wkrada się żal.

Kulisz się.

A umysł zaczyna gadać o tym, jak powinieneś był wiedzieć lepiej:

  • „Gdybym tylko wtedy wiedział to, co wiem teraz…”
  • „Nie powinienem był tego robić…”
  • "Chciałbym…"

MOJA WSKAZÓWKA DLA CIEBIE – Budzimy się NA CZAS. Z jakiegoś powodu każdy z nas budzi się w kluczowym momencie naszej życiowej podróży i możemy nie wiedzieć, dlaczego tak się dzieje, kiedy to się dzieje.

Pewna kulminacja doświadczeń i uczenia się ma miejsce PRZED uzyskaniem świadomości. Następnie ta mądrość z przeszłości i nowa świadomość zasilają pozostałą część naszej życiowej podróży dla naszej duchowej, mentalnej, emocjonalnej i fizycznej ewolucji.

Więc musimy pogodzić się z podróżą, którą odbyliśmy aż do momentu, w którym się obudziliśmy.

Przeszedłem przez własną „fazę żalu/zniecierpliwienia” i oczyściłem kilka rzeczy z mojej przeszłości, które nie pasowały do ​​mnie z mojego nowego stanu świadomości. A potem zostawiłem to za sobą i postanowiłem patrzeć tylko do przodu.

To wybór, którego dokonujemy…

Posiadaj swoją przeszłość. Podejmij naukę. Połóż to, żeby odpoczęło. Czekamy.

4 Wszędzie widzisz negatywność

Tak bardzo, jak zaczynasz wszędzie dostrzegać piękno i cuda, kiedy stajesz się świadomy, co jest cudownym błogosławieństwem, stajesz się również bardzo świadomy WSZYSTKIEGO.

Niewiele rzeczy umknie Twojej uwadze.

W rezultacie, chociaż widzisz więcej wcześniej niezauważonych cudów życia, teraz widzisz JESZCZE WIĘCEJ negatywności niż kiedykolwiek wcześniej.

Wygląda na to, że wyzwania na świecie i negatywni ludzie stają na wysokości zadania, aby stać się bardziej znanymi.

Oczywiście, wszystkie rzeczy są zawsze. Równie pozytywne i negatywne.

Ale kiedy stajesz się bardziej świadomy, musisz o tym pamiętać i nie pogrążać się we frustracji z powodu całej negatywności na świecie. Szczególnie, gdy wydaje się, że ta negatywność uderza każdego dnia w twoją piękną, świadomą twarz!

Więcej cierpienia w telewizji, więcej negatywnych ludzi zachowujących się źle, więcej nieświadomości u tych, których kochasz… chcesz krzyczeć, aby świat się obudził!

Ale niestety, to tak nie działa.

Wyzwaniem jest być czujnym w swoim życiu, nie oczekując, że inni też będą.

I znaleźć pokój i akceptację z negatywnością na świecie, wraz z rzeczywistością piękna i cudów, w które wkroczyłeś.

I wiedzieć, że jedno i drugie może współistnieć, gdy tylko odpuścisz sobie „złe” negatywy.

MOJA WSKAZÓWKA DLA CIEBIE – Dostaniesz to, czego szukasz. Więc jeśli jesteś smutny lub sfrustrowany ilością negatywności i nieświadomości, które widzisz wokół siebie, łatwo jest zacząć szukać tego wszędzie, a tym samym widzieć więcej.

Zamiast tego szukaj tylko świadomości. Szukaj tylko przebudzenia. Szukasz tylko piękna i cudów. Jeśli poszukasz, zobaczysz to.

Oczywiście zobaczysz też ciemność, ale spojrzysz na nią swoim światłem i powiesz sobie:

„To nie wszystko. Świadomość jest wszędzie i postanawiam to zobaczyć”.

Chciałbym usłyszeć od ciebie. Przewiń w dół, aby zostawić mi komentarz poniżej.

Daj mi znać, jeśli rezonujesz z którymś z tych doświadczeń, a może innymi wyzwaniami, które napotkałeś i jak sobie z nimi poradziłeś.

Dzielenie się jest częścią tego, co sprawia, że ​​ta społeczność jest tak niesamowita – Twoje doświadczenia i spostrzeżenia mogą być tym, czego inni ludzie potrzebują, aby usłyszeć, aby pomóc im w ich podróży!

Źródło nagrywania: www.thedailypositive.com
Leave A Reply

Your email address will not be published.

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Więcej szczegółów