Co mają wspólnego rośliny i ludzie

11

Uważam terraria za fascynujące. Nie wiem zbyt wiele o roślinach, ale podoba mi się pomysł, że mały system składający się z niewiele więcej niż wody, gleby i kilku roślin może sam się utrzymać. Problem polega jednak na tym, że gdy terrarium jest nawet trochę niezrównoważone – jeśli jedna roślina pije więcej wody niż inne lub rośliny są prześwietlone lub niedoświetlone – cierpi na tym cały ekosystem.

Tak właśnie stało się z moim terrarium. Oryginalny ekosystem składał się z jednych z najbardziej zielonych roślin, jakie widziałem — to znaczy, dopóki jedna roślina nie wyssała więcej wody niż inne. Teraz pierwotny ekosystem ogranicza się do jednego sukulenta. Nie ma już mchu, a mniejsze rośliny zniknęły — wszystko kosztem tego jednego chciwego sukulentu.

Ironią jest to, że ta roślina też tego nie przetrwa – nie może dalej rosnąć i rozwijać się bez ekosystemu, który podtrzymuje ją na dłuższą metę.

Twierdzę, że dotyczy to również ludzi. Weźmy to, co Gandhi uważa za siedem grzechów społecznych :

  1. Bogactwo bez pracy;
  2. Przyjemność bez sumienia;
  3. Wiedza bez charakteru;
  4. Handel bez moralności;
  5. Nauka bez człowieczeństwa;
  6. Religia bez ofiary;
  7. Polityka bez zasad.

Wszystkie siedem grzechów dotyczy tej samej podstawowej idei: nie żyjemy w zamkniętym ekosystemie. Wytrącamy z równowagi cały system, gdy nie uwzględniamy faktu, że nasze działania wpływają na ludzi i otaczający nas świat.

Niezależnie od tego, czy zdajemy sobie z tego sprawę, czy nie, wiele z naszych działań tak właśnie działa. Jeden nieuważny komentarz, który zrobimy jako żart, może siedzieć z kimś przez lata. Jeden światowy przywódca może jednym naciśnięciem przycisku zniszczyć znaczną część mapy. Każda osoba, która nie bierze pod uwagę innych przy podejmowaniu decyzji, będzie miała negatywny wpływ na cały ekosystem. Jest to jeszcze bardziej prawdziwe w przypadku tych, którym ufamy i mamy większą władzę, w tym przywódców, których zatrudniamy i wybieramy. Ponieważ żyjemy w hiperpołączonym świecie, skutki naszych decyzji — pozytywnych lub negatywnych — wracają do nas, jak jedna roślina w moim terrarium, która przetrwała kosztem wszystkich pozostałych.

Moim zdaniem pamiętanie o innych jest dziś ważniejsze niż kiedykolwiek. Dotyczy to również naszej produktywności: nie ma znaczenia, jak bardzo jesteśmy produktywni, gdy nie bierzemy pod uwagę innych w tym procesie — jak długie godziny pracy wpływają na naszą rodzinę; jak popychanie członków naszego zespołu wpływa na ich szczęście, morale i życie osobiste.

Jednym z najbardziej pouczających eksperymentów dotyczących produktywności, jakie przeprowadziłem podczas mojego roku produktywności, było życie w całkowitej izolacji przez 10 dni. Przez 10 dni odciąłem się od innych i mieszkałem w piwnicy z laptopem i garścią konserw. Moim celem było sprawdzenie, jaki wpływ na produktywność ma brak bycia otoczonym przez ludzi. Nie tylko moja produktywność i nastrój były całkowicie obniżone w tym tygodniu, ale eksperyment pokazał mi coś istotnego: otaczanie się innymi ludźmi jest ważne nie tylko po to, aby pozostać zaangażowanym i zmotywowanym do naszej pracy.

Przede wszystkim ludzie są powodem, dla którego dążymy do zwiększenia produktywności.

Gdybyś obudził się rano i stwierdził, że jesteś jedyną osobą na Ziemi, nie miałoby znaczenia, jak bardzo byłeś produktywny. Najlepszym możliwym powodem do inwestowania w swoją produktywność jest pomaganie innym — kiedy staniesz się bardziej produktywny, masz szansę wywrzeć większy wpływ i coś zmienić.

Twoje czyny, słowa i decyzje wpływają na innych — być może bardziej, niż myślisz. Jeśli masz wątpliwości, pomniejsz widok i weź pod uwagę szerszy ekosystem, w którym żyjesz i pracujesz. Nie zostań samotnikiem.

Źródło nagrywania: alifeofproductivity.com

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Więcej szczegółów