Skąd pochodzą Twoje cele?

8

Nasza kultura przedstawia nam domyślny zestaw celów. Jako ktoś, kto całe życie mieszkał w Kanadzie, mogę mówić tylko o wartościach domyślnych, jakie zapewnia kultura Ameryki Północnej. Obejmują one: 

  • Stań się niesamowicie wysportowany — nawet sześciopak mięśni brzucha! 
  • Zarób mnóstwo pieniędzy. Miliony, jeśli to możliwe! 
  • Kup duży dom, żebym mógł wygodnie mieszkać. 
  • Zgromadź wiele rzeczy dla tego domu, takich jak najnowsze technologie i fantazyjne meble. 
  • Stać się sławnym! A przynajmniej szanowany w mojej dziedzinie. 

… i tak dalej. 

Niektóre kultury przedkładają cele zbiorowe nad indywidualne, takie jak te, a wiele rodzin i społeczności traktuje sprawy inaczej. Ale, na dobre i na złe, wydaje się, że takie cele wyznaczyliśmy we współczesnej Ameryce Północnej. 

Istnieje domyślny skrypt, który towarzyszy tym domyślnym celom. Po drodze ma kilka kamieni milowych, dzięki którym wiesz, że jesteś na dobrej drodze. Ukończ szkołę średnią, idź do college’u lub uniwersytetu, zdobądź dyplom, a następnie znajdź pracę. Znajdź swoją prawdziwą miłość, odłóż część każdej wypłaty na emeryturę, ożeń się, kup dom, osiedl się i miej dzieci. Po tym, jak dzieci opuszczą dom, rozluźnij się i ostatecznie kopnij wiadro. Naginaj zasady na kilka sposobów, a zostaniesz uznany za ekscentryka. Przeciwstaw się im całkowicie, jesteś radykalny. 

Nie zrozumcie mnie źle: nie opowiadam się za przeprowadzką do oddalonej od sieci komuny, rezygnacją z naszego ziemskiego majątku i porzuceniem wszelkiej pogoni za produktywnością i sukcesem. Ale twierdzę, że warto zastanowić się, czy te domyślne cele są dla Ciebie odpowiednie. Nawet jeśli uznasz, że warto dążyć do wartości domyślnych, przynajmniej aktywnie się zastanowisz i podejmiesz decyzję.

— 

W ciągu ostatnich kilku lat dobry przyjaciel skłonił mnie do zastanowienia się, skąd pochodzą moje cele. Od tego czasu zastanawiałem się nad tym domyślnym skryptem. W tym cofaniu się zauważyłem, jak cenimy ideę więcej ponad prawie wszystko inne. To „nastawienie na więcej” prowadzi nas do dążenia do wszystkiego: więcej sprawności, więcej pieniędzy, więcej powierzchni w naszym domu, więcej własności, więcej sławy, więcej produktywności, więcej szczęścia.

Ten sposób myślenia o więcej jest tak głęboko zakorzeniony w naszych wartościach i normach kulturowych, że prawie go nie zauważamy ani nie kwestionujemy. Oczywiście chcemy więcej wszystkiego, co mamy. Dlaczego nie? 

Ale jest duży problem z celami, które wywodzą się z nastawienia na więcej: nie mają punktu zatrzymania. To sprawia, że ​​​​dążenie do wszystkiego staje się pułapką. Zawsze możemy stać się sprawniejsi, bogatsi i bardziej sławni, zgromadzić więcej majątku i większy dom. Dążenie do większej ilości wszystkiego — zamiast celów, które mają punkt zatrzymania — może ostatecznie okazać się pustym, pustym dążeniem. 

Cofnij się i być może zamiast zabiegać o więcej pieniędzy, zdasz sobie sprawę, że tak naprawdę pragniesz większej wolności finansowej. Może tak naprawdę nie chcesz większego domu – zamiast tego chcesz domu, który pasuje do Ciebie i Twojej rodziny – a nie jakiejś mini-rezydencji pełnej pokoi, których nie używasz. Może po zastanowieniu zdajesz sobie sprawę, że nie chcesz być niesamowicie wysportowany, ale chcesz wyrobić sobie nawyki żywieniowe, które utrzymają cię w dobrej formie, a jednocześnie pozwolą ci oddawać się dziwacznym stosom kurczaka maślanego, abyś nie prowadził jakiegoś pokręconego życia deprywacji mięśniowej. W przeciwieństwie  do celów metrycznych, te przeformułowane pragnienia mają punkt zatrzymania.

Każdy jest inny — wszyscy jesteśmy wychowani i żyjemy w różnych systemach wartości. Pod koniec dnia możesz zdecydować, że ustawienia domyślne są dla Ciebie odpowiednie. Ale istnieje prawdopodobieństwo, że nie będzie idealnego nakładania się między tym, co cenisz, a tym, czego oczekuje od ciebie nasze społeczeństwo.  

Wartości, które napędzają Twoje cele, powinny pochodzić z jednego miejsca: Ciebie.  

— 

Postępowanie pod prąd — i rezygnacja z domyślnych ustawień — wymaga zastanowienia i nie zawsze jest łatwe. Po drodze możesz nawet doświadczyć poczucia winy, wątpliwości, zmartwień i wielu innych negatywnych emocji. Ale kwestionując wartości domyślne, będziesz w stanie żyć w zgodzie z tym, czego naprawdę chcesz.

Nie ma określonej ścieżki życia zgodnej z tym, co cenisz. Potrzeba czasu, aby przyjrzeć się celom, do których dążysz, i zapytać, dlaczego je ścigasz — czy są one tym, czego naprawdę chcesz, czy też są tym, do czego oczekujesz. 

Na koniec dnia ta refleksja jest warta zachodu. Akceptując ustawienia domyślne, narażasz się na bardzo realne ryzyko życia niezgodnie z tym, kim jesteś. Łatwo zaakceptować ustawienia domyślne. Ale robienie tego może być również receptą na żal. Jak napisała Bronnie Ware, autorka Top Five Regrets of the Dying, ludzie na łożu śmierci najbardziej żałują jednego: żałują, że nie mieli odwagi żyć życiem prawdziwym dla siebie, a nie życiem inni się po nich spodziewali.

Zastanawianie się, skąd pochodzą Twoje cele, to nie tylko sposób wyznaczania celów, na których Ci zależy — to także sposób na życie w zgodzie z tym, kim naprawdę jesteś.

Źródło nagrywania: alifeofproductivity.com

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Więcej szczegółów